Z gazpacho jest w Hiszpanii tak jak z zurkiem w Polsce, w kazdym domu wyglada i smakuje inaczej. Czasem bywa pomaranczowe, czasem intesnsywnie czerwone; czasem jest kwasne, czasem slodkawe. Bywa rzadkie lub geste, podawanje sie je z kawalkami warzyw lub bez nich. Zawsze jednak jest lekkie, orzezwiajace w upalne dni i przed wszystkim zdrowe.
1 kg dojrzalych pomidorow
1 sredni ogorek
1 zielona papryka
1 czerwona paryka
1 mala cebula
3 zabki czosnku
2 kromki bialego chleba
5 lyzek
oliwy z oliwek extra virgen
3 lyzki octu winnego
1 szkalnka wody
sol
* Chleb moczymy we wodzie.
* Pomidory zalewamy wrzatkiem,
obieramy je skorki. Obieramy rowniez ogorka.
* Kroimy warzywa w kostke i
miksujemy z namoczonym chlebem, cebula i czosnkiem. Dodajemy wode, pozniej
oliwe, ocet i sol.
* Przecedzamy gazpacho i chlodzimy je przez kilka godzin.
( tradycyjnie podaje sie je w brazowym glinianym naczyniu i
na malym talerzyku obok podaje sie bardzo drobno pokrojonego pomidora, ogorka,
papryke i cebule)
*****
Historia gazpacho nie jest dokladnie znana, wynika to z
faktu ze jak latwo sobie wyobrazic nie bylo to danie podawane na dworach krolewskich.
Gazpacho bylo daniem biednych andaluzyjskich robotnikow. Gdyby przesledzic
uwaznie stare ksiazki kucharskie Hiszpanii to wylania sie z nich przede
wszystkim bieda. Ten kraj jak malo ktory doswiadczyl glodu, stad prostota ich
dan, to zazwyczaj tanie skladniki dostepne w kazdym domu. Przykladem tego
chocby tortilla de patatas to po prostu jajka z ziemniakami, jak rowniez wielkanoce torrijas, ktore sa to moczonym w mleku chlebem smazony na
oliwie. Gazpacho ma podobny rodowod, cieszylo sie ono popularnoscia wsrod
robotnikow winnic i plantacji cytrusow na poludniu kraju. Pierwotnie byl to
chleb ubijany w mozdzierzu z czosnkiem, octem i oliwa, wzmianki o tym pochodza
jeszcze z czasu kalifatu, czy nawet Imperium Rzymskiego. Dzis jego podstawowe
skladniki oprocz wspomnianych to pomidor, papryka, ogorek i cebula.